sobota, 1 stycznia 2011

Happy New Year ;)

Jestem wielką fanką przebieranych imprez...
O wiele bardziej wolę je od wystawnych balów z sukienkami za tysiącpięćsetstodziewięćset (zł)...
i fryzurami sklejonymi brokatowym lakierem.

Podobno jaki Sylwester taki cały rok... ja bawiłam się przednie :)
Mam nadzieję, że i Wy powitaliście 2o11 w szampańskim humorze.

W Nowym Roku 2011 życzę Wam wielu powodów do uśmiechu, głów pełnych pomysłów, odwagi do ich realizacji... i zdrówka ( bo najważniejsze) !



Pomysł godny podziwu
Bęben od pralki tu w roli klosza ;)

3 komentarze:

  1. Jak Ty ślicznie wyglądasz!:) Na co dzień mi tak chodzić a nie tylko w Sylwestra;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Bęben od pralki wymiata!
    Wyglądałaś przepięknie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Taaak wyglądałaś ślicznie :)

    OdpowiedzUsuń

Zostaw po sobie ślad :)