środa, 29 grudnia 2010

Coś słodkiego :)

Spośród 12 potraw, które zagościły na naszym tegorocznym wigilijnym stole wybrałam dwie ;) Niestety nie miałam okazji pomagać w ich przygotowaniu... nadrabiałam konsumując ;)

Jak tylko uda mi się podwędzić przepisy od mamy i babci na pewno je tu zamieszczę :)

Numer 1

Kruche ciasteczka


Numer 2

Przepyszny piernik z kawą zbożową

Wspomnienie Świąt

Witajcie
Jak Wam minęły Święta ?
Moje były inne niż dotychczas... pierwszy raz od 24 lat nie było z nami ukochanego dziadziusia. Nie miałam komu pomóc w dobieraniu krawatu, nie było kolęd granych przez niego zaraz po kolacji...
zamiast uśmiechu, łzy nad jego grobem.
Wspominam sobie jak rok temu babcia przebrała się za Mikołaja...założyła czapkę, brodę i wąsy, które sama wcześniej zrobiła, czerwony płaszcz odwróciła "tył na przód", w ręce trzymała parasol... i jej słowa " ho ho ho, drogie dzieci przyjechałem do Was z ...Japonii" ...nie mogliśmy powstrzymać się od śmiechu ;) Wszyscy w 7 osobowym komplecie... Szkoda, że to już tylko wspomnienia...
Zdrowia Wam wszystkim życzę ( bo najważniejsze! )
A sama wracam do łóżka... walczyć z wysoką gorączką.

A tu parę zdjęć na dowód, że nawet w Wigilię "Monia kombinuje" :)
Pozdrowienia






środa, 22 grudnia 2010

Ostatecznie przed świątecznie ;)

To chyba ostatnia z przedświątecznych porcji kartek.
Bardzo mnie to cieszy, że prawie wszystkie karteczki mają już swoich nowych właścicieli ;)
Trzy z nich poleciały baaardzo daleko ;) :D
Świąteczne pozdrowienia!







środa, 15 grudnia 2010

Bombki

Mój pierwszy mały sukces ;]
Bombki poleciały do Warszawy







sobota, 4 grudnia 2010

Kartkomania (3)

Następna przedmikołajkowa dostawa ;)






wtorek, 30 listopada 2010

Kartkomania (1)

"[...]I już lecą z nieba śnieżki,

zasypują drogi, ścieżki,
pola, miedzę i podwórka,
dach, stodoły, budę Burka.

Kraczą wrony na jabłoni:
- Jedzie zima parą koni!

Mróz ściął lodem brzeg strumyka.
Zając z pola w las pomyka.
Krasnalowi zmarzły uszy,
już spod pieca się nie ruszy!

Kraczą wrony na brzezinie:
- Oj, nieprędko zima minie! "


(fragm. "Jedzie zima" - Cz. Janczarski )




i dodatkowo akrylowa bombka śr.16cm
połączenie decoupage'u, farb, brokatu i pasty strukturalnej :)

Ściskam ciepło!

sobota, 27 listopada 2010

It's cold outside...



Pierwsze płatki śniegu tańczą za oknem...
moje marzenia... powoli zaczynają się spełniać...
na razie nie zdradzę szczegółów, ale bardzo bardzo proszę Was o ściskanie kciuków!

************************************************************
Na początek chwalę się moim ostatnim anielskim zakupem! :)


Powoli wpadam w wir przedświątecznego kombinowania...
na szczęście jeszcze sporo czasu... powinnam zdążyć ze wszystkim! :)

powstają nowe:

*kartko-bombki


* anielskie skrzydełka


* oraz ni stąd ni zowąd dla sprawdzenia swojej cierpliwości papierowe kubki ;]

(przepis na kubek)
1. Potrzebujemy:

- kilka kolorowych gazet
-nożyczki
-klej


2. Każdą stronę gazety przecinamy na pół

3. Każdą część składamy na pół i kolejno jeszcze raz na 3 zawijając brzegi do środka

4.zaczynamy zwijanie :)

5. dokładamy raz po raz następne paseczki...

6. jeżeli uznamy,że szerokość dna kubka/ miseczki jest wystarczająca... przyklejamy kolejne fragmenty pod niewielkim kątem do góry

7. ostatni pasek ucinamy pod kątem i końcówkę przyklejamy do środka

8. dodatkowo kubek możemy ozdobić koralikami, naklejkami...
(ja zrobiłam kwiatek z resztek pasków)

9. cieszymy się! :)


Pozdrawiam Was ciepło!!!

poniedziałek, 15 listopada 2010

Filc po raz pierwszy

Witam po długiej przerwie...

dziś bransoletka z filcu ( ten materiał po raz pierwszy na moim blogu;)



i namiastka większego anielskiego przedsięwzięcia...




pozdrawiam wszystkich odwiedzających ;)

czwartek, 14 października 2010

SLOT FEST - o Wschodzie (wspomnienie)

Dziś małe wspomnienie pierwszego krakowskiego Slot Fest-u sprzed roku ;]
Dwa dni po brzegi wypełnione licznymi warsztatami, wykładami, pokazami slajdów i filmów zwiazanymi z państwami Islamu. A wszystko to miało miejsce w kinie Agrafka przy ulicy Krowoderskiej i w siedzibie YMCA. Dla mnie SLOT okazał się wielką skarbnicą pasji, dobrego humoru, ciekawych ludzi...niesamowitych wrażeń:)

Przy okazji gorąco polecam film Bakhtyara Khudojnazarova pt. "Luna Papa", który wprawił w zachwyt niejednego uczestnika pierwszego dnia SLOT-u :)

* taniec brzucha

* Warsztaty języka i kaligrafii perskiej... 2 godziny to za mało!

* moje imię w języku perskim

* warsztaty - maski gipsowe ;]