Zjawiam się z kolejnymi pomyłam w najbardziej odpowiednim momencie...okresie sesji :)
1:30 na zegarku.. pojutrze pierwszy egzamin
a ja przy pomocy farb akrylowych, które dostałam pod choinkę od dwóch aniołków ;) postanowiłam coś zmalować...a dokładniej Moje pudełko różności ;)
Jako, że to mój pierwszy malunek...(heh cieszę się jak dziecko paćkając sobie ręce na kolorowo) witałam z otwartymi ramionami wszelakie niedociągnięcia i chochliki ;)
Pomijam fakt, że najpierw zajęłam się malowaniem drzewa...
a dopiero w drugiej kolejności wkradałam się między jego gałęzie z niebem i chmurami ;)
to nie koniec...planuję je czymś rozweselić o ile mi oczy pozwolą ;)
poza tym na jednej stronie pudełko się nie kończy...
zatem c.d.n. ;)
PS> Pozdrowienia dla wszystkich nocnych Marków ;)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zostaw po sobie ślad :)