Przedświąteczny post na szybko...
jakość zdjęć niezadowalająca, ale cóż ja na to poradzę,
że kabel do aparatu do perfekcji opanował ukrywanie się przede mną :/
Kolejny wieszak do kolekcji...
Przyznaję bez bicia, moja wielkanocna wena odleciała gdzieś daleko...
jedyne co udało mi się zrobić..
to potraktować akrylami i matującym werniksem drewniane jajka i podstawki,
które kupiłam na krakowskim kiermaszu świątecznym.
drobiazg dla Mary :)
i dla mnie... groszkowe szaleństwo ;)
Wesołych Świąt wszystkim !!! :) :*